W piątek o godz. 19:00 Radomiak zmierzy się przy ul. Konwiktorskiej z Polonią Warszawa. Oto co przed tym spotkaniem mówi trener Robert Podoliński.
- W obu zespołach będą absencje. Nie jest wielką tajemnica, że u nas zabranie Bartka Sulkowskiego i Leandro (obaj pauza za kartki), w Polonii nie będzie Piotra Ćwika, Donatasa Nakrosiusa i Mateusza Chorosia. Kadra Polonii wgląda dość szeroko więc szczególnie w grze ofensywnej Polonia ma duży ruch.
Polonia to na pewno bardzo doświadczony zespół, grają tam piłkarze z których wielu ma na swoim koncie występy w ekstraklasie. Jeżeli spojrzymy na personalia tej drużyny to dość dziwnym jest to, że Polonia znajduje się w miejscu w którym się znajduje, a więc w strefie spadkowej. Musimy na pewno uważać na stałe fragmenty w wykonaniu Mariusza Marczaka bo jest to bardzo groźny element.
Wydaje mi się, że zawodnikiem, który w tym momencie prezentuje taką najrówniejszą formę jest Krystian Pieczara i na niego będziemy musieli zwrócić uwagę. Można powiedzieć, że jest zamieszany w każdą jakaś sytuację ofensywną, jest bardzo widoczny i aktywny na boisku. Oprócz niego musimy zwrócić uwagę na Piotra Kosiorowskiego, Bartosza Wiśniewskiego i wspomnianego wcześniej Mariusza Marczaka. Jest to nie anonimowa czwórka ofensywnych piłkarzy Polonii.
Polonia ma sporo kibiców i stadion jest zwykle zapełniony. Spodziewamy się ciężkiego meczu na dobrym boisku z wymagającym rywalem, który wcale nie odstawia nogi. W ostatnim meczu z Siarką przynajmniej w drugiej połowie Polonia była zespołem na pewno lepszym. Druga połowa wyglądała tak jakby to Polonia była zespołem dominującym więc pokazali, że potrafią grać w piłkę - mówi szkoleniowiec Radomiaka Robert Podoliński.